Jonasz, choć w istocie płytki,
doskonale kładzie płytki.
Glazura czy terakota -
dla Jonasza to robota.
Także fugi albo gładzie -
wszystko to nasz Jonasz kładzie.
Kafle gładzi nieustannie
na podłodze i na wannie.
Czy to w kuchni, czy w łazience,
pełne pracy jego ręce,
tu coś przytnie, tam przyklei,
swym zadaniem się nie dzieli!
Bierzmy przykład więc z Jonasza,
choć szitowa praca nasza,
wykonajmy ją z natchnieniem,
by móc potem pod kamieniem
spać spokojnie snem wieczystym
ze sumieniem całkiem czystym!!!
21 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz